O godzinie 9.00 na terenie terminala rozległ się dźwięk syreny alarmowej. Wydano też polecenie pracownikom, by czym prędzej opuścili budynek i udali się do punktu zbiórki.
Okazało się, że pali się w pomieszczeniu 123! - Wewnątrz jest 600 stopni - słyszymy od strażaków, którzy błyskawicznie pojawili się na miejscu i raz-dwa uporali z ogniem. Niestety, nie wszyscy zdążyli na czas opuścić terminal - w zadymionym pokoju strażacy natknęli się na nieprzytomną osobę, którą szybko wynieśli na zewnątrz.
Na szczęście to wszystko było scenariuszem ćwiczeń, które przeprowadzono dziś w budynku głównym terminala w Świecku, zaś pokrzywdzona osoba była... kukłą.
Zgodnie z przepisami podobnie ćwiczenia organizuje się co dwa lata. - Wszyscy pracownicy sprawnie i spokojnie opuścili obiekt, co daje gwarancję, że w przypadku prawdziwego zagrożenia zachowają się podobnie - mówił nam Andrzej Skałuba, kierownik Biura Administrowania Terminalem w Świecku. Brawo!


